Po kilku godzinach podróży znalazłam się pod swoim blokiem . Było już późno ,weszłam schodami na pierwsze piętro i stanęłam pod drzwiami mieszkania szukając w torebce kluczy/
-Cholender jasny,gdzie one są ?-zagryzłam dolną wargę szperając w torbie . Aż zrobiło mi się gorąco ze strachu,że gdzieś je zgubiłam ! Po chwili jednak znalazły się w mej dłoni . Odetchnęłam z ulgą i weszłam do środka . Moje mieszkanko było niewielkie ,ok 35 m. kw. . Kuchnia,łazienka,mały przedpokój i salono-sypialnia . Dla singielki w sam raz :) . Postawiłam swój bagaż w pokoju i skierowałam się do kuchni ,gdzie nastawiłam wodę na herbatę . Otworzyłam lodówkę z zamiarem zjedzenia czegoś ,ale niestety nic prócz margaryny i skwaśniałego mleka na mnie nie czekało . Zaśmiałam się pod nosem i zamknęłam lodówkę . Chwilę potem zalałam herbatę i ją osłodziłam . Będąc w mym uniwersalnym pokoju włączyłam telewizor ,gdzie akurat leciał amerykański horror . Chwyciłam za komórkę i zaczęłam pisać SMSa do koleżanki Ani :
-"Jestem już,wpadnij jutro"
-"Ok,będę o 15 . "-odpisała a niedługo potem zasnęłam na tzw "trola" ,bo się nie wykąpałam :) . O 10 rano wstałam ,jak nigdy wyspana ! Szybki prysznic ,make-up,kitka i jeansy+bluzka . Ruszyłam do supermarketu na małe zakupy . Ładowałam akurat potrzebne mi rzeczy,kiedy nagle niedaleko mnie zauważyłam mego byłego z jakąś dziewczyną . Dziwnie się poczułam i postanowiłam szybko stamtąd zwiać . Nie udało mi się .
-Natala ?! -spytał niepewnie Marcin idąc za mną . Zamknęłam oczy i stanęłam odwracając się w jego stronę .
-Hej - rzuciłam od niechcenia i wymusiłam uśmiech wyraźnie niezainteresowana rozmową z nim
-Cześć,dawno cię nie widziałem . Ładnie wyglądasz-powiedział jakby chciał odkupić swoje winy. Zmarszczyłam czoło i oblizałam dolną wargę .
-Po co mi to mówisz ?-spytałam wysokiego ,przystojnego bruneta ,dla którego kiedyś straciłam głowę .-Nie mam czasu, zaraz mam wyjazd do Planicy-skłamałam i ruszyłam przed siebie z trudem powstrzymując łzy .
-Spotkaj się ze mną ! Będę jutro o 14 pod twoim blokiem ! -krzyknął na cały sklep nie zwracając uwagi na to,że jego laska była gdzieś niedaleko .
-Palant-pomyślałam odchodząc do kasy . Po drodze do domu spaliłam 5 papierosów a mam 15 minut drogi spacerkiem . Włączyłam radio ,głośno by zagłuszyć myśli. Leciało akurat "She wolf" Shakiry ,więc zaczęłam śpiewać razem z nią . www.youtube.com/watch?v=booKP974B0k Przyrządziłam sałatkę warzywną z serem feta i sosem vinegret ,upiekłam kurczaka i sernika ,wszystko to postawiłam na stoliku czekając na Ankę . Chwilę po 15 była u mnie .
-Siemanko Natalko ! Jak tam ? Ależ pogoda w Harrachovie dała się we znaki . Widziałam w tv , szkoda , bo stawiałam ,że Stoch stanie na podium ! A tu dupa zimna no...-przeżywała niska,ruda 32-latka z czerwonym winem w ręku .
-Nic nie mów , takie jaja ,że masakra . Pierwszy raz w historii coś takiego miało miejsce.-pokręciłam głową i machnęłam ręką -Chodź do pokoju ,mam ciepłego pierzaka -skierowałam się do pokoju i wyciągnęłam dwie lampki do winka a Ania otworzyła butelkę i polała nam obu .
-I jak ,poznałaś tam kogoś ?-spytała ,gdy byłyśmy już po piątej lampce
-To znaczy ? -udałam głupią i sięgnęłam po nogę kurzą i kawałek chleba
-No faceta czy poznałaś pało jedna !
-Aaaa nooo.... z facetami to ja na co dzień pracuję-puściłam jej oczko a ona wzięła duży łyk trunku i zaczęła:
-No weź ! Ileż można być samym ? Jak ty w ogóle bez seksu wytrzymujesz dziewczyno ? ??
-Normalnie,nie myślę o tym i tyle -zaśmiałam się
-Do końca życia zamierzasz być sama ?-wyszczerzyła oczy i szybko dodała-Ja ci znajdę faceta ,zobaczysz !
-Anka ! Nie wszystkie mają takie szczęście jak ty, takiego drugiego Filipa jak twój to na świecie nie ma-posłałam jej zadziorny uśmiech a ona zaraz wtrąciła :
-No no,Filip to akurat taki ideał nie jest... ostatnio zaczął mówić o dzieciach...-westchnęła ciężko
-To źle ???!!!! Ania,to mężczyzna perfekcyjny ! Zastanów się nad dzieckiem .
-Nie wiem,to poważna decyzja przecież .-chwyciła za butelkę z winem i polała następną kolejkę
-Bardzo poważna,dlatego się zastanów .-wzięłam lampkę w dłoń i utkwiłam wzrok na ścianie . Ruda zaraz przyczaiła
-Jest coś o czym mi nie powiedziałaś ! Gadaj zaraz . -postukała dłonią w szklany stolik
-Yhym...bo...spotkałam Marcina-przełknęłam ślinę i upiłam łyk wina
-Tego ciula ?! I co ? -zaciekawiona aż podskoczyła z kanapy
-Chce się jutro spotkać -spojrzałam na nią-Nie mam na to ochoty .
-Niech zawija . Za to,że cię tyle razy zdradził to powinnaś mu jaja odciąć ! -pokiwała głową i sięgnęła po sernik
-Żałuję ,że tego nie zrobiłam -roześmiałam się a Ania razem ze mną . Aż jej ciasto z buzi wyleciało . Wypiłyśmy 3 butelki , dobrze że miałam zapas w barku :) W końcu się wyluzowałam ,lepiej się poczułam . Po Anię przyjechał Filip a ja siedząc na kanapie chwyciłam po telefon i napisałam
-"Dobranoc przystojniaku :*" -wiecie do kogo to wysłałam ? Do Morgensterna ,na trzeźwo na pewno bym tego nie zrobiła przecież !
-"Wzajemnie Natka :*"-odpisał a ja w skowronkach zasnęłam przy stole z głową na blacie . To był ogromny błąd ,bo rano nie mogłam się ruszać . Nie dość ,że bolała mnie głowa , miałam potwornego kaca , byłam cała obolała to na dodatek ktoś zaczął wydzwaniać .
Niedługo koniec sezonu ! Pozostały 2 konkursy ind i jeden druż . Kryształową kulę najprawdopodobniej odbierze Kamil Stoch (z czego się bardzo cieszę :) ) . Niestety finał PŚ 2013/2014 nie odbędzie się na mamucie jak to zawsze miało miejsce :( . Welikanka jest przebudowywana , więc skakać będą na skoczni dużej . Co do rozdziału to , pojawia się stara miłość Natalii , jednak w jej głowie świta inna postać :) . Zapraszam do komentowania i do następnego ! :)
Co do przecinków, to już nie będę się powtarzać ;) Jak tego przypilnujesz, będzie ok. Aż dziwne, że już koniec sezonu się zbliża :( Planica, Planica i koniec. Bu.
OdpowiedzUsuńJakbyś mogła wyłączyć to wpisywanie tych liczb, żeby coś napisać, bo to strasznie wkurzające! Pozdrawiam!
UsuńDziękuję za opinię ! :) Co do przecinków i spacji to jest mój durnowaty nawyk,którego nie mogę się pozbyć,ale obiecuję poprawę ! :)
Usuń